„Mój mąż poszedł do burdelu – czy teraz muszę się rozstać?”

Kiedy szczerość nagle uderza jak bomba, a zaufanie zostaje zachwiane – co dzieje się dalej w związku? Ekspert wyjaśnia, jak poradzić sobie z tym kryzysem.
Jestem w stałym związku od wielu lat. Doświadczałam intymności seksualnej z mężem jako żywej i satysfakcjonującej – aż do momentu, gdy przyznał się do regularnych wizyt w burdelach. Opisuje to jako rodzaj uzależnienia i już poszedł na terapię. Teraz zastanawiam się: Jak sobie z tym poradzić? Czy separacja to jedyne rozwiązanie?

Zespół Love odpowiada na pytania dotyczące miłości, związków, seksu i rodziny. Napisz na adres [email protected]
- Ekspert ds. związków Wieland Stolzenburg: Autor i psycholog pracujący za kulisami znanych produkcji telewizyjnych typu reality show.
- Ekspertka ds. seksu Regina Heckert: seksuolożka, autorka i dyrektorka największej szkoły tantry w Niemczech.
- Ekspertka ds. rodziny Nina Grimm: psycholog rodzinny, terapeutka behawioralna, autorka bestsellerów i matka.
- Ekspertka ds. randek Wera Aretz: profesor psychologii ekonomicznej, systemowa terapeutka par i ekspertka w dziedzinie randek online.
- Ekspert ds. związków 50+ Stefan Woinoff: Specjalista medycyny psychosomatycznej, psychoterapeuta i ekspert ds. randek w drugiej połowie życia.
Takie wyznania – nawet jeśli nie doszło do romantycznego romansu pozamałżeńskiego – wciąż stanowią poważne naruszenie zaufania. Dzieje się tak, ponieważ fundamentem każdego związku jest nie tylko seks i rutyna, ale przede wszystkim wspólne oczekiwanie bliskości, bliskości i transparentności. Kiedy to oczekiwanie zostaje poważnie naruszone, zdradzony partner początkowo zostaje uwięziony w emocjonalnym więzieniu bólu, gniewu i zagubienia.
Czy koniec jest nieunikniony? Odpowiedź brzmi: nie – ale jest realistyczny.
Na dramatyczne pytanie („Czy muszę się teraz rozstać?”) nie można odpowiedzieć prostym „tak” lub „nie”. Kluczowych jest kilka czynników:
- Motywacja i zrozumienie partnera: Czy mężczyzna naprawdę zrozumiał, co zrobił? Czy jest gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność, zmienić się i działać transparentnie? Bez tego trudno o stabilny fundament wspólnej przyszłości .
- Skala naruszenia zaufania: Wizyta w burdelu może na pierwszy rzut oka wydawać się mniej „klasyczną” przygodą – ale jednocześnie narusza głęboko zakorzenione oczekiwania dotyczące wyłączności, uczciwości i wspólnych wartości. Może to wpędzić zdradzonego partnera w stan ciągłego strachu, zwątpienia lub nieustannej czujności.
- Gotowość do współpracy: Związki, które przetrwają takie kryzysy, zwykle robią to nie tylko dzięki „nowemu początkowi”, ale także dzięki świadomemu przetwarzaniu: rozmowom, ewentualnej terapii par, jasnym porozumieniom oraz nowym formom bliskości i bezpieczeństwa.
- Granice osobiste i bezpieczeństwo emocjonalne: Pytania Birgitty są również ważne: Jak się czuję? Jakie miałam oczekiwania? Jakie granice mogę teraz ustalić? Nie chodzi o to, by po prostu trwać „jak dotychczas”, ale o świadome decydowanie, co jest teraz ważne.
Jeśli wszystkie zaangażowane strony szczerze chcą pracować nad związkiem – tak, może on przetrwać taki kryzys. Jeśli jednak brakuje zrozumienia, ból jest zbyt dotkliwy lub nie ma woli zmiany – separacja może być zdrowszym wyborem.
Dla Birgitty i jej męża możliwy sposób postępowania mógłby wyglądać następująco:
Birgitta potrzebuje przestrzeni dla swoich uczuć – gniewu, żalu, wstydu, zwątpienia. Warto ich nie tłumić. Literatura dotycząca terapii par ostrzega przed podejmowaniem ważnych decyzji w szczytowym momencie bólu.
2. Przyjęcie odpowiedzialności przez mężczyznę:
Musi ujawnić (w granicach tego, czym jest gotów się podzielić) – nie w sensie kryminalnego wyznania, ale jako uczciwe rozeznanie: Co skłoniło mnie do takiego zachowania? Jaka dynamika w naszej relacji/we mnie samym jest istotna? Bez takiej refleksji ryzyko powtórzenia pozostaje.
3. Zapewnij przejrzystość i bezpieczeństwo:
Terapeuci par zalecają podjęcie kroków, które pozwolą na odbudowanie zaufania: ujawnianie telefonów/kontaktów, wspólne ustalanie granic i zachowania, regularne sprawdzanie, jak sobie oboje radzicie.
4. Terapia par lub poradnictwo:
Neutralna osoba trzecia może pomóc w uporządkowaniu rozmów, umożliwić bezpieczniejszą komunikację i uwidocznić krzywdę bez jej natychmiastowej eskalacji.
Po pewnym czasie (na przykład od trzech do sześciu miesięcy) można ocenić: Czy coś się zmieniło? Czy czuję się bezpieczniej? Czy widzę jakieś perspektywy na przyszłość? Jeśli nie, kolejnym krokiem może być rozstanie – świadome, bez paniki.
Nawet w tak poważnej sytuacji odrobina humoru jest dozwolona – może pomóc złapać oddech. Birgitta mogłaby powiedzieć: „Dziś nie tylko usunęłam stare maile, ale i kilka fałszywych nadziei – to daje niemal poczucie wolności”.
Jej mąż powiedział: „Myślałem, że mogę ukryć swoje problemy – ale ostatecznie musiałem spojrzeć sobie w twarz”. Oczywiście, to nie zastępuje terapii, ale pokazuje, że można mieć elastyczne podejście.
Śmiech nie polega na bagatelizowaniu powagi czegoś – chodzi o to, by pamiętać o sobie jako o istotach ludzkich i nie tkwić w roli ofiary lub sprawcy. W rzeczywistości uzdrowienie nie przychodzi samo ze łzami, ale często z momentu, w którym można powiedzieć: „Tak, to się stało – i teraz zobaczymy, jak sobie z tym poradzimy”.
- Uczciwość i odpowiedzialność ze strony partnera
- Przetwarzanie własnych uczuć wobec zdradzonego partnera
- Wspólna praca na rzecz przejrzystości, bliskości i przyszłości
- Odwaga podejmowania decyzji , nawet jeśli oznacza to rozstanie.
Jeśli mąż szczerze powie: „Chcę przestać” i nie są to tylko puste słowa, to istnieje realna szansa na to, by zacząć razem od nowa – ale nie tylko „żyć jak dotychczas”. Jeśli jednak sekretne wizyty, wymówki i postawa „jakoś sobie poradzę” będą się powtarzać, separacja nie jest oznaką słabości, a raczej wyrazem samoświadomości.
W każdym razie posłuchaj swojego wewnętrznego głosu. Żaden partner nie ma prawa żądać od ciebie rezygnacji z godności. Zaufanie to fundament – a jeśli ten fundament zostanie zniszczony i wydaje się nie do naprawienia, potrzeba odwagi, by iść naprzód.
Mam nadzieję, że ten artykuł będzie dla Ciebie przewodnikiem – nie oceną, ale towarzyszem w Twojej podróży.
Regina Heckert jest dyrektorką BeFree Tantra, seksuolożką, autorką i ekspertką w dziedzinie kobiecej przyjemności. Należy do naszego kręgu EKSPERTÓW . Treści prezentowane w serwisie odzwierciedlają jej osobistą perspektywę, opartą na jej indywidualnych doświadczeniach.
FOCUS




